Szpitale w „naprawie”

JarekBurzawa„Komoniewski ręce precz od szpitala” –  z takim i wieloma innymi hasłami przyszli na sesję do Urzędu Miejskiego w Będzinie przedstawiciele mieszkańców Będzina, gdzie o programie  ratowania zadłużonych od lat szpitali, generujących milionowe długi, miał szczegółowo poinformować radnych gminy Starosta Arkadiusz Watoła z członkami Zarządu Powiatu. W czwartek Starosta Arkadiusz Watoła wraz z członkami Zarządu powiatu (m.in. Markiem Mrozowskim) i  Dyrektorem PZOZ Jackiem Kołaczem przedstawili Radnym Rady Miejskiej Będzina i kierownictwu urzędu dokładny program restrukturyzacji PZOZ (tj. szpitali: będzińskiego i czeladzkiego). Sesja była jedną z wielu okazji by udowodnić, że mówienie o likwidacji szpitala to plotki i kłamstwa rozpowszechniane wśród mieszkańców. Podczas sesji było burzliwie. Mieszkańcy przyszli z emblematami o treści: „Komoniewski ręce precz od szpitala”, ale był też transparent z napisem „Restrukturyzacja = likwidacja”. Kto odpowiada za kłamstwa w sprawie będzińskiego szpitala i kto chce naprawdę go ratować ?! Podczas sesji swoją opinię na temat restrukturyzacji szpitali wyraziła m.in. Radna Rady Miejskiej Będzina Halina Czapla reprezentująca w radzie klub radnych PO. – Pozwólmy Dyrektorowi Jackowi Kołaczowi przeprowadzić program naprawczy. To jedyna szansa na uratowanie szpitali. – prosiła radna. Przypomniała, że kilka lat temu zaczął się poważny problem finansowy i już wtedy organ prowadzący szpitale jakim jest Starostwo wraz z Dyrekcją szpitali szukali rozwiązania tego problemu. Radna podkreślała kilkakrotnie, że jeśli nadal będzie odwlekana decyzja o restrukturyzacji to nie da się za jakiś czas uratować szpitali. Podała przykłady innych gmin w Polsce gdzie nie ma tylu oddziałów szpitalnych ile w szpitalach powiatu będzińskiego. Prosiła by nie upolityczniać dyskusji o szpitalu. Mówiła również, że to Dyrektor i pracownicy najlepiej wiedzą co trzeba zrobić żeby szpitale funkcjonowały. – Pozwólmy im działać. – apelowała radna Halina Czapla.
W dyskusję włączył się także radny Rady Miejskiej Jarosław Burzawa. – Pomimo tego, iż ta dyskusja często odbiegała od merytorycznych wątków, dobrze, że się odbyła. Dziękuję wszystkim za obecność. Chciałbym uspokoić radną z Grodźca Jadwigę Gubałę, bo wydaje mi się, że jednak mieszkańcy Grodźca mają bliżej do szpitala w Czeladzi niż do Będzina. Chciałbym Panie przewodniczący Dudziński zauważyć, że pana zadaniem jest prowadzenie obrad, a nie komentowanie wystąpień konkretnych osób, które się panu nie podobają. myślę, że nadszedł czas żeby rozważyć decyzję o zmianie przewodniczącego Rady Miejskiej. – radny Jarosław Burzawa zwrócił się także do prezydenta Będzina Łukasza Komoniewskiego. – Panie prezydencie spodziewałem się, że dzisiaj wyjmie pan przysłowiowego „asa z rękawa” i zaproponuje na przykład sfinansowanie zakupu aparatu rentgena za półtora miliona, który pomoże utrzymać jakiś oddział. Niestety zawiodłem się na panu. – zakończył radny.
Były również głosy przedstawicieli mieszkańców wyrażane podczas sesji, jaki i w kuluarach. – Przyszliśmy żeby posłuchać co pan prezydent Łukasz Komoniewski miałby do zaoferowania szpitalowi w Będzinie. Tematem sesji była sytuacja szpitala i tego chciałam się dowiedzieć. Prezydent mówił dużo, ale żadnych konkretów nie powiedział. Nic z tego nie wynika. Odmieniał natomiast przez wszystkie przypadki nazwisko pana starosty Arkadiusza Watoły i jego funkcję, a my mieszkańcy nie chcemy tego słuchać. Nas nie obchodzi to, kogo nie lubi pan prezydent. To problem pana prezydenta. – komentowała po sesji mieszkanka Będzina Anna Demowska.

Podziel się na:
  • Print
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Dodaj do ulubionych
  • Twitter