Pamiętali również o Ofiarach katastrofy pod Smoleńskiem

DSC08171Koncert zamykający XIV Międzynarodowy Festiwal Sosnowieckie Dni Muzyki Znanej i Nieznanej 12 kwietnia br. w kościele św. Joachima w Zagórzu był prawdziwą ucztą dla melomanów. – Zespół Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia pod kierunkiem Anny Szostak wykonał znakomicie kilka utworów. Wśród nich jeden z moich ulubionych wspaniałe, słynne XVII-wieczne Miserere, mei Deus… (Zmiłuj się nade mną…). Stanowi ono ilustrację muzyczną Psalmu 50 (51). – mówi Katarzyna Maciejewska. To najsłynniejsze dzieło Gregorio Allegriego, włoskiego śpiewaka i kompozytora utworów kościelnych. Ta 9-głosowa kompozycja na 2 chóry, była kiedyś uważana za modlitwę o potężnej i niewytłumaczalnej mocy, dlatego wykonywano ją wyłącznie w Kaplicy Sykstyńskiej w czasie Wielkiego Tygodnia. – Słuchając utworu pomyślałam, że to niesamowite, iż rękopis tego pięknego utworu przechowywany był bardzo długo w archiwum Kaplicy pod groźbą ekskomuniki i nie wolno było go wynosić, kopiować i rozpowszechniać. O czym przypomniał Dyrektor Festiwalu Michał Góral. Nie dziwię się, że 14-letni W.A.Mozart spisał jego partyturę ze słuchu w Kaplicy Sykstyńskiej, z zachwytu i chęci zanotowania tego, co tak mocno go poruszyło... – kończy K.Maciejewska.
W programie koncertu znalazł się też oczywiście utwór poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem „Planctus” Joanny Wnuk-Nazarowej. Oto co kompozytorka, która uczestniczyła w koncercie, napisała o okolicznościach powstania dzieła: W katastrofie smoleńskiej zginęło kilkoro moich przyjaciół, z kilkunastoma byłam w bliskich kontaktach, w sumie znałam osobiście 30 osób. Spośród tych, których ręki nie było mi dane uścisnąć, wielu podziwiałam, ceniłam. „Nieutulona w żalu” – ten niby wyświechtany zwrot oddaje stan mojego ducha. Byłam na Placu Piłsudskiego, w Bazylice Mariackiej, szłam w kondukcie na Wawel, uczestniczyłam w pogrzebach w Katowicach, Krakowie i Warszawie – a mimo to płacz wciąż wibruje pod powieką. Piszę więc „Planctus”, w którym cały tekst stanowią dwa, zapożyczone z wiersza Krzysztofa Koehlera wersy: „O nie zapomnij o mnie” (powtórzone 96 razy) oraz „Nie zapomnę, jakże zapomnieć”.
„Planctus” to utwór na chór kameralny, któremu towarzyszą obój, róg, skrzypce, kontrabas, harfa i klawesyn. Koncert był piękny i pełen wspomnień…

Podziel się na:
  • Print
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Dodaj do ulubionych
  • Twitter