Odkryli kolejne dokumenty dotyczące zbrodni…

DSC01697Trwające w Będzinie poszukiwania śladów, dokumentów i miejsc pochówku ofiar terroru i zbrodni komunistycznych przyniosły zaskakujące odkrycie. 29 grudnia br. odnalezione zostały dokumenty potwierdzające zbrodnie jakich dopuścili się komuniści na Żołnierzach Niezłomnych – Wyklętych w roku 1946 w Będzinie. Od kilku lat członkowie Klubu Gazety Polskiej Będzin II: Krzysztof Klebach, Łukasz Katolik i Anna Demowska oraz (od ponad roku) nowa radna powiatu będzińskiego Katarzyna Maciejewska prowadzą poszukiwania miejsc pochówku ofiar terroru i zbrodni komunistycznych dokonanych w Będzinie. Instytut Pamięci Narodowej przekazał im nazwiska oraz obszerne informacje o polskich bohaterach – Żołnierzach Niezłomnych, zamordowanych przez UB w Będzinie, których ciała pochowano na cmentarzu parafii św. Trójcy. Dzięki uprzejmości Dziekana Ks. kanonika Andrzeja Stępnia uzyskali informacje o dwóch Żołnierzach Niezłomnych pochowanych na cmentarzu parafialnym. Te cenne informacje pomogą w dalszych poszukiwaniach i odnalezieniu miejsc. Członkowie klubu GP i pani Radna są bliscy odnalezienia większej ilości grobów zamordowanych w Będzinie Żołnierzy Niezłomnych, którzy walcząc o niepodległą i wolną Polskę, nie godząc się na kolejną, tym razem, sowiecką okupację, zostali zamordowani przez komunistów. Poszukiwania miejsc pochówku odbywają się w ramach Projektu „Będziński Szlak Żołnierzy Niezłomnych. Wyklęci – Niezłomni. Przywróćmy Pamięć Naszym Bohaterom”. Dzięki historykom z IPN wiadomo, że oprócz Józefa Pawlika ps. Jerzy, również Władysław Ludwikowski i Zbigniew Lubomirski muszą spoczywać na będzińskim cmentarzu. Pan Marek Łyszczarz, z Zarządu cmentarza, poinformował rok temu, że „na podstawie inwentaryzacji grobów sporządzonej na przełomie 2002/2003 r. nie natrafiono na groby Władysława Ludwikowskiego i Zbigniewa Lubomirskiego żołnierzy AK i NSZ”. To świadczy o tym, że podobnie jak na terenie całego kraju, żołnierze niezłomni – wyklęci, mieli być wymazani, wyklęci z pamięci na zawsze, dlatego odbierano im godność, cześć, pamięć, nazywano „bandytami”, po okrutnych przesłuchaniach, rozstrzeliwano ich, a ciała wrzucano do bezimiennych mogił. Nawet rodziny nie mogły wiedzieć, gdzie złożono ciała ich bliskich. Członkowie rodzin Żołnierzy Niezłomnych byli inwigilowani i dręczeni psychicznie. Byli okrzyknięci „rodzinami bandytów”, żyli w biedzie i z piętnem „zdrajców”. I tak przez dziesiątki lat. Na razie jedynym zidentyfikowanym w Będzinie grobem Żołnierza Niezłomnego z imieniem i nazwiskiem jest grób Józef Pawlika (lat 23), żołnierza Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, rozstrzelanego w dniu 07.05.1946 r. wyrokiem Wojskowego Sądu DOW w Katowicach. Józef Pawlik został pochowany na terenie cmentarza Parafii Świętej Trójcy w Będzinie w kwaterze 23, w grobie nr 23278. – Brat zamordowanego Józefa Pawlika – Tadeusz, poinformował zarząd cmentarza o istnieniu tego grobu. To również on, wykonał tabliczkę upamiętniającą przynależność brata do oddziałów AK i NSZ. – mówi Marek Łyszczarz, z zarządu cmentarza.
Tylko dzięki matce Józefa Pawlika, ma on dzisiaj imienny grób. To ona wykupiła ciało syna od UB i pochowała na będzińskim cmentarzu. Poszukiwania kolejnych śladów zbrodni komunistycznych nadal trwają. – Nadal poszukujemy grobów Żołnierzy Niezłomnych rozstrzelanych w Będzinie, których znamy z nazwisk i jak wiemy wyroki skazujące na śmierć zostały unieważnione na podstawie art. 1 ust.1 i art. 3 Ustawy z dnia 23.02.1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. – mówią członkowie Klubu Gazety Polskiej i Radna.

Podziel się na:
  • Print
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Dodaj do ulubionych
  • Twitter