45 lat temu, 17 grudnia 1970 r., w Gdyni wojsko otworzyło ogień do robotników idących do pracy. Było to najtragiczniejsze wydarzenie w czasie pacyfikacji robotniczych protestów na Wybrzeżu, dokonanej przez władze komunistyczne. W jej wyniku zginęło 45 osób, a 1 165 odniosło rany, 3 tysiące brutalnie pobito i aresztowano. – I właśnie dzisiaj, w rocznicę tych tragicznych wydarzeń miałam przyjemność rozmawiać z panem Arturem Zawadką, Naczelnikiem Wydziału Krajowego Biura Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o mojej interpelacji z 18 września br. dotyczącej likwidacji pomnika wystawionego przez komunistów, stojącego na Placu Kard. J.M.Lustigera w Będzinie. Cieszę się z wyników tej rozmowy. – nie kryje zadowolenia radna Katarzyna Maciejewska.
Przypomnijmy, że 10 października radna K.Maciejewska informowała zainteresowanych o otrzymaniu odpowiedzi od Zarządu Powiatu na interpelację w sprawie likwidacji pomnika. – Otrzymałam też drugą odpowiedź od Zarządu Powiatu [treść poniżej] po odpowiedzi przesłanej z Urzędu Miasta Będzina. Odpowiedź z Urzędu Miasta nie satysfakcjonuje
mnie. Przeczuwając, że tak będzie, dodatkowo zmobilizowana przez szefa Klubu Gazety Polskiej Będzin 2 Krzysztofa Klebacha, skierowałam 2 października w tej sprawie pismo do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Wiem, że pismo podobnej treści przesłał Klub Gazety Polskiej Będzin 2. Teraz czekam na odpowiedź Rady Ochrony … Cieszę się, że Rada Ochrony… zajmie się tą sprawą. Niebawem będą poczynione kolejne kroki, o czym zapewnił mnie pan Artur Zawadka, w kwestii pomnika. Dziwię się, że obecnie, kiedy odkłamuje się historię i głośno mówi się o zbrodniach komunistów, istnieją obrońcy tamtych działań i tamtych funkcjonariuszy służących obcemu państwu. W tym symbolicznym dniu jeszcze raz podjęłam temat dekomunizacji i desowietyzacji przestrzeni publicznej. Mówię „nie” dla pomników upamiętniających ten zbrodniczy komunistyczny system, „nie” dla gloryfikowania okupantów sowieckich i ich sługusów działających kiedyś w Polsce. – mówi radna K.Maciejewska.
Przypominamy, że złożona przez radną K.Maciejewską Interpelacja dotyczyła zlikwidowania pomnika poświęconego m.in. żołnierzom Armii Czerwonej i zbrodniczej formacji Gwardii Ludowej, czytamy w niej, m.in: „…zwracam się z prośbą o usunięcie stojącego na Placu Kardynała J.M.Lustigera [w Będzinie] – pomnika o dumnie brzmiącej nazwie „Bojownikom o Wolność”. Został on odsłonięty w okresie komunizmu 1 maja 1962 r. A w 1992 r. usunięto z niego napis „i Socjalizm”. Niestety nadal widać na pomniku słowo „socjalizm”, nadal upamiętnieni są na nim tzw. wyzwoliciele z 1945 r. [dop. żołnierze radzieccy]”. Radna przypomina, że jedna z tablic na pomniku wymienia miejsca mogił okupantów, którzy zamiast wyzwolić Polskę i Będzin, rozpoczęli „polowanie na polskich bohaterów [czyli Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych], którzy nie godzili się na okupację i rządy sowietów”. Kończąc Pani radna pisze: „Uważam, że należy wreszcie zerwać z trwającym od czasów powojennych zakłamywaniem historii. Pomniki należą się Bohaterom a nie okupantom”.
