5-osobowa rodzina na 20 metrach… to artykuł Michaliny Bednarek w dzisiejszym numerze Gazety Wyborczej na str. 5 dodatku katowickiego. Czytamy w nim o problemie będzińskiej rodziny. Podobnych problemów w Będzinie jest więcej. – Skandaliczny stan mieszkań, brak budownictwa mieszkalnego, długie kolejki za mieszkaniem, brak nowych miejsc pracy… To niestety rzeczywistość Będzina. Wiele osób przychodzi do mnie z tymi samymi sprawami, mówią o braku mieszkania, złych warunkach mieszkaniowych, braku pracy, a tym samym braku środków do życia…– mówi radna powiatowa Katarzyna Maciejewska, która w poprzedniej kadencji była radną RM Będzina. – Wiedząc o tym, jakoś dziwnie patrzyłam na billboardy kampanii promocyjnej „Będzin, tu mi się podoba :), mającej – jak czytamy na jednej ze stron internetowych – „ukazanie miasta jako miejsca, które przeszło olbrzymią metamorfozę i ciągle się zmienia, stając się atrakcyjnym miejscem na mapie naszego regionu i Polski”. Szkoda, że wiele będzińskich rodzin nie czuje, że mieszka w mieście, które nie wiadomo dlaczego, zostało wyróżnione „certyfikatem potwierdzającym, że jest miastem spełniającym wymagania najlepszych Miast Unii Europejskiej”. – dodaje radna. Opisaną sytuację zna dobrze radny Rady Miejskiej Będzina Jarosław Burzawa. Interweniował u prezydenta Będzina Ł.Komoniewskiego. Jak do tej pory – bez skutku.
